Nikt chyba nie zaprzeczy, że domowy smalczyk jest najlepszy. Niestety nie jest to dietetyczne i oczywiście nie wskazane w dużych ilościach, ale na jedną czy dwie kromeczki ciemnego pieczywka z takim smarowidłem to chyba każdy może sobie pozwolić. Taki smalczyk robi moja mama i każdy kto spróbuje bardzo go zachwala, oczywiście najlepiej smakuje z małosolnymi ogóreczkami domowej roboty (przepis tutaj).
Polecam !!!
Składniki:
- pół kg podgardla lub słoniny
- pół cebuli
- 2-3 ząbki czosnku
- średnie jabłko
- 1-2 łyżeczka majeranku
- sól
Podgardle lub słoninę pokroić w drobną kosteczkę, przełożyć na patelnię i smażyć, aż tłuszcz się wytopi. Cebulę pokroić w drobną kostkę, czosnek przecisnąć przez praskę, jabłko obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Gdy skwareczki będą już ładnie zarumienione dodać cebulę i czosnek, chwilkę podsmażyć, następnie dodać starte jabłko, majeranek oraz doprawić solą, dokładnie wymieszać. Smażyć jeszcze kilka minut. Całość przelać do naczynia z kamionki (może być słoik lub inny pojemnik) i odstawić do wystygnięcia.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz