Uwielbiam zapach suszonych grzybów, przypomina mi on dzieciństwo, przechadzki po lesie pełnym kolorowych liści, długie spacery i babcię, która mimo swego podeszłego wieku po śniadaniu wybierała się na grzyby i przepadała w lesie na kilka godzin, potem wszystkie zebrane okazy suszone były na gorącej kaflowej kuchni a zapach roznosił się po całym mieszkaniu...cudnie.
- 15 g suszonych grzybów
- pół średniej cebuli
- łyżka masła
- 2-3 łyżek śmietany 18%
- łyżka mąki
- sól, pieprz
Grzyby namoczyć w dwóch szklankach wody (ja zostawiam najczęściej na całą noc). Ugotować w tej samej wodzie. Cebulę posiekać i zeszklić na maśle dodać do grzybów, całość rozdrobnić blenderem.
W miseczce połączyć mąkę i śmietanę, dodać kilka łyżek sosu, aby zaprawa nie była zbyt gęsta, gdyż mogą zrobić się grudki. Śmietanę z mąką wlać do grzybów, dokładnie wymieszać, przyprawić solą i pieprzem, zagotować.
Sos można użyć jako dodatek do mięs, klopsów a nawet makaronu.